22 zł, około 300 kalorii. W takiej cenie udało nam się dziś znaleźć w Warszawie najdroższego pączka, po którego od rana ustawia się długa kolejka. Po słodką bułkę, będącą symbolem końca karnawału i wkraczania w Wielki Post. Czasu pojednania i skromności.
Czy 22 zł to dużo czy mało?
Dla nas to cena drogiej zachcianki. W Demokratycznej Republice Konga to kwota, która może decydować o życiu dziecka. To 22, a nawet 15 zł, która pozwala na cały dzień (!) terapii dożywiającej oraz edukację rodziców na temat dietetyki, uprawy roli i hodowli zwierząt.
Chcielibyśmy namówić Was na coś odrobinę szalonego. Aby ten pączek, o którym za chwilę wszyscy zapomnimy, powędrował jako posiłek terapeutyczny do jednego z dzieci w naszym ośrodku dożywiania w Demokratycznej Republice Konga. Gwarantujemy, że będzie to dla nich niezapomniany dzień.
Marzymy o tym, by ten słodki symbol szedł ramię w ramię z realną pomocą dla tych, którzy nawet o najtańszym pączku i tych 300 kaloriach mogliby dziś tylko pomarzyć. Do setek dzieci, których rodzice błagają nas o pomoc, podczas gdy ich pola uprawne, dotychczas pozwalające wykarmić całą rodzinę, są niszczone przez rebelię.
Zajrzyjcie na Dobroczynne24 i podarujcie dziś 3, 5, może 15 zł tym, którym brakuje wszystkiego. Stwórzcie z nami nową tradycję – prawdziwie Dobry Czwartek!