— U nas gorąco! Bardzo! Są braki w dostawach prądu i wody. Niewesoło, zwłaszcza kiedy temperatury przekraczają 40 stopni. Oby pora deszczowa była tak obfita w wodę, jak sucha w temperaturę — napisała Gosia Tomaszewska, koordynująca nasze projekty w Burkina Faso o Togo.
W ogrodzie w Gourcy rośnie piment – ostre jak brzytwa papryczki, i marchewka, na którą już znalazł się kupiec. Rodziny pracujące w dobrofabrycznej spółdzielni przygotowują się do rozsad pomidorów, pora, selera, buraków i pietruszki. Jeszcze chwila i znów cały ogród wybuchnie zielenią.
— Wszystko drożeje. Worek kukurydzy kosztuje już dwa razy tyle, co jeszcze na początku roku. Ale nie można narzekać, bo zawsze może być gorzej. Ça va aller — kończy swoją wiadomość Gosia.
Burkina Faso stoi u progu dużych kłopotów. Eksperci od dawna bili na alarm, że 2022 przyniesie światu kryzys żywnościowy. Powód? Zerwane w trakcie pandemii łańcuchy dostaw i zmiany klimatyczne, które wciąż postępują. Ich katastrofalnych skutków doświadczają właśnie nasi podopieczni. — Tu się nie da funkcjonować, wszystko pali żar. Ogrodu nie można zaniedbać nawet na chwilę, bo wszystko uschnie — mówi Elizabeth zaangażowana w projekt.
Dziś jak na dłoni widać, jak blisko nas jest Afryka i jakim systemem naczyń połączonych jest cały świat. Wojna u naszych wschodnich sąsiadów, w której ważną strategią Rosjan jest niszczenie i kradzież zasobów pszenicy, może doprowadzić do głodu 1,7 mld osób na całym świecie. Wskutek jednego tylko rosyjskiego ataku w obwodzie dniepropietrowskim pod koniec kwietnia spłonęło ziarno, jakim można byłoby wykarmić 300 tys. ludzi przez rok.
Nie mamy wpływu na to, jak meblowany jest ten świat, ale możemy wciąż zrobić dużo, by pomóc bardzo konkretnym rodzinom w małej wiosce Gourcy na północy Burkina Faso. To wspaniali i bardzo pracowici ludzie, wdzięczni za każdą pomoc w przywróceniu im możliwości pracy. Popatrzcie tylko, jak robota wre w naszej pracowni krawieckiej, w której do zawodu przygotowuje się kilkadziesiąt kobiet. Nie wszystkie mogą pracować na roli. Te, które nie mogą, wciąż robią co mogą, by znaleźć sposób na utrzymanie dla swoich rodziny. Dajcie im taką możliwość, wspierając nasze projekty w Gourcy: salę krawiecką i spółdzielnię rolniczą.