Demokratyczna Republika Konga
Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in. kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.
Garść informacji:
- Prawie 62% populacji (około 60 milionów ludzi) żyje w skrajnym ubóstwie, za mniej niż 2,15 dolara dziennie.
- Aż 10 milionów ludzi wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej
- 33 miliony ludzi pozbawionych jest dostępu do bezpiecznych źródeł wody i właściwych urządzeń sanitarno-higienicznych
- liczne ogniska śmiertelnych chorób, w tym odry, malarii, cholery i wirusa eboli
- ok. 11% wszystkich przypadków śmiertelnych spowodowanych malarią na świecie miało miejsce właśnie tutaj
27 000
7000
953
09.01.2020
Pierwsze zdjęcie w galerii poniżej to jedno z pierwszych, jakie w ogóle Wam pokazaliśmy, kiedy sześć lat temu ruszyła Dobra Fabryka.
Kilkutygodniowy malec trafił do nas tuż po tym jak jego opiekunowie porzucili go w zaroślach. Odnalazła go para dobrych ludzi, którzy słysząc płacz dziecka ruszyli na ratunek. Chłopczyk gorączkował i kasłał, więc przynieśli go do Ntamugengi. Doktor John przepisał kurację, a małżeństwo, które się nim zaopiekowało, podjęło decyzję, że malec zostanie z nimi. Nazwali go Dieudonné (Dany przez Boga), czyli po naszemu Teodor. Obiecali, że dadzą mu dom i dużo miłości, której zabrakło jego rodzicom. Prócz tego nie mogli dać mu więcej, bo sami z trudem wiązali koniec z końcem.
Po kilku tygodniach leczenia i obserwacji nowa mama wróciła do domu wyposażona przez nas w mleko zastępcze, środki czystości i zapasy jedzenia.
Minęło sześć lat i Dieudonné jest tryskającym energią dzieckiem. Jego przybrani rodzice z wdzięczności za pomoc, jaką otrzymali w naszym szpitalu odwiedzają nas znów. Na drugim zdjęciu, zrobionym przed chwilą, sześciolatek stoi dumny w eleganckim mundurku przedszkolaka. Fundujecie mu naukę i stałą pomoc medyczną. Regularnie sprawdzamy czy wszystko u niego gra.
Historia kończy się szczęśliwie, gdy potrzebujący i bezbronni trafiają na dobrych ludzi. Takich dziś wokół Dieudonné nie brakuje. Ma wspaniałych przybranych rodziców, przybraną rodzinę, którą stał się cały personel szpitala i siostry, i ma Was!
Opowiadamy tę historię, by pokazać Wam, że nasi podopieczni nigdy nie wypadają z orbity zainteresowania i troski sióstr i personelu szpitala. Nie tworzą wyłącznie statystyk w rejestrze. Towarzyszymy im tak długo, jak tego potrzebują, nawet wtedy gdy leczenie (główne zadanie dla którego tu jesteśmy) już dawno się zakończyło.
Takich historii jeszcze wiele Wam tu opowiemy. A Was prosimy, byście razem z nami im towarzyszyli. Najlepszą metodą towarzyszenia jest projekt Przybij nam 5! 5 zł – tak, tyle wystarczy! Ale róbcie to regularnie, raz w tygodniu. Załóżcie zlecenie stałe i o tym zapomnijcie. My Wam będziemy często przypominali, pokazując, jakie cuda się dzięki Wam i Waszym piątkom dzieją.