Emmanuel jest nowym rehabilitantem w hospicjum w Kabudze. Mimo młodego wieku ma spore doświadczenie w pracy z chorymi. Zapytany o to, dlaczego zdecydował się na pracę akurat w hospicjum, odpowiada – Chcę pomagać pacjentom żyć i uśmiechać się do końca!
Emanuel dołączył do grona naszych Aniołów i właśnie tworzy swoją drużynę. Nasi superbohaterowie nie mają peleryn ani nie muszą polegać na supermocach, aby zmieniać czyjeś życie. Wystarcza im dobre serce, odwaga i fachowa wiedza.
Nasz rehabilitant pomagał wcześniej w centrum dla dzieci z autyzmem, następnie przez trzy lata pracował z osobami niepełnosprawnymi. Kiedy w naszym hospicjum zwolniło się miejsce pracy, jeden z pielęgniarzy namówił Emmanuela na przyjście do nas.
Dzięki pracy z fizjoterapeutą chorzy mniej cierpią, odzyskują minimum sprawności, która przywraca im pewność siebie i godność. Ciężka praca z pacjentami to nie wszystko. Nasz Anioł jest wsparciem, którego chorzy potrzebują, gdy chcą otwarcie porozmawiać. Kiedy chcą pokazać zdjęcie wnucząt lub, jak to bywa w przypadku dzieci, kiedy pytają, czy mamusia na pewno poradzi sobie sama. Dzięki Emmanuelowi i personelowi hospicjum nasi pacjenci nie są sami w tej trudnej wędrówce.
Dołączcie dziś do Drużyny Emanuela! Tu nie chodzi o duże kwoty – nawet kilkanaście złotych miesięcznie stanowi ogromne wsparcie – ważna jest regularność. Daje naszym Aniołom poczucie, że mają wokół przyjaciół, na których zawsze mogą liczyć i z nimi robić małe cuda. Dla Emmanuela Wasza obecność będzie najlepszym powitalnym prezentem. W komentarzu znajdziecie link do drużyny Emmanuela!