Za górami, za lasami w wiosce Kabaya tuż pod kongijskimi wulkanami mieszkała mała dziewczynka Fazila… Ta historia zaczyna się jak bajka i aż trudno uwierzyć, że nią nie jest. Za to jest kolejnym z cudów, którego współautorami jesteście Wy!
Któregoś dnia, zupełnie przypadkiem, s. Agnieszka spotkała ciocię 5-letniej Fazili. Ta opowiedziała jej o dziwnych atakach dziewczynki, po których ta na jakiś czas traci przytomność. W wiosce podejrzewali, że mała padła ofiarą złych duchów… Siostra Agnieszka poprosiła ciocię, by przyszła z Fazilą do naszego szpitala.
Pierwsze wyniki badań Fazili, w tym przeraźliwie niska saturacja, nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Dziewczynka wymagała natychmiastowej konsultacji kardiologicznej. Dalsza diagnostyka i echo serca zrobione w Gomie potwierdziły podejrzenia naszych lekarzy – mała cierpiała na tetralogię Fallota, wrodzoną wadę serca, która łączy w sobie cztery schorzenia, powodujące złą pracę serca i niedotlenienie krwi. Jedynym ratunkiem dla Fazili była operacja serca – bez niej dożyłaby najwyżej 15. roku życia.
Nasi lekarze rozpoczęli długą batalię, szukając ośrodka, który przyjąłby Fazilę i zoperował. W końcu, po dwóch latach licznych przeszkód wywołanych ogólnie panującą sytuacją na świecie, Fazila została przyjęta przez Mecenat Kardiochirurgii z Francji i zoperowana. Wróciła do Konga po trzech miesiącach, ale już jako zupełnie inne dziecko. W końcu mogła biegać i szaleć wraz z innymi dzieci, bez obaw, że najmniejszy wysiłek skończy się kolejnym atakiem i utratą przytomności. Stan Fazili jest teraz bardzo dobry, co potwierdzają comiesięczne kontrole w naszym szpitalu.
To, że Fazila doczekała operacji, to Wasza zasługa! Przez te dwa lata, podczas których szukaliśmy dla niej ośrodka, opłacaliście jej konsultacje lekarskie, badania i leki, dzięki którym mogła żyć. W końcu, gdy przyszła zgoda na operację, pomogliście nam w wyrobieniu wszystkich koniecznych dokumentów, a była tego cała książka. Ale to nie wszystko!
Lekarze z Mecenatu Kardiochirurgii z Francji, widząc ogromne zaangażowanie doktora Patience, który prowadził i konsultował z nimi przypadek Fazili, zaproponowali mu specjalistyczne szkolenie online z kardiochirurgii dziecięcej. Niedawno ukończył roczny, bardzo intensywny kurs. Wy natomiast zrobiliście rzecz niesamowitą! Ofiarowaliście naszemu szpitalowi nowoczesny aparat EKG, taki którego nie ma w całym Północnym Kivu, a który umożliwia wykrycie wielu schorzeń i badanie dzieci już od 1. dnia życia! Dzięki niemu dr Patience może konsultować ciężkie przypadki z francuskimi kardiologami, przesyłając im video i obrazy z echo serca dzieci. Teraz przygotowujemy wyjazd kolejnej dwójki dzieci na operacje we Francji.
W życiu nie marzyliśmy o tym, że maleńkie dzieci z naszego regionu – w samym środku lasu równikowego, którego przemierzanie możliwe jest tylko samochodem z napędem na cztery koła – będą mogły być diagnozowane kardiologiczne i w konsekwencji mieć darowane życie. To dzięki Waszemu wsparciu i wspaniałemu personelowi nasz szpital, mimo lokalizacji w tak trudno dostępnym terenie, zupełnie odstaje od wszystkiego wokół. Przekazywane przez Was piątki zamieniają się w dziesiątki, dwudziestki, a na końcu w setki tysięcy złotych, a z nich tworzymy historie, które wydawać by się mogło, dzieją się tylko w bajkach. Pomóżcie nam dalej zapewniać płynne funkcjonowanie szpitala, zaglądając dziś do dobroczynne24, kupując choćby kroplówkę dla pacjenta– każda jest u nas jest na wagę ŻYCIA.