— Zimno w nocy?
— My przyzwyczajeni. Rozpalamy piec przy -10.
— Ile stopni jest wtedy w środku?
— Niewiele więcej.
Ogródki działkowe, przyczepy campingowe, szałasy zbite z desek z odzysku, przykryte plandekami.
— Banery wyborcze są dobre, bo nie puszczają wody. Kandydat nie ma znaczenia — śmieje się mężczyzna po czterdziestce. Zimno i zmartwienia przeorały mu twarz i dodały z 10 lat.
Niedzielne popołudnie spędzamy z ludźmi, którym życie rozsypało się tak, że próbują je zbić w kupę z dykt i kartonu.
Kilka kilometrów od centrum stolicy do zimy przygotowuje się grupa osób. Nasza Ciepła Paka wiele w ich życiu nie zmieni, pozwoli jednak kupić czas, by zmienić coś zdołali sami.
Śpiwór, plecak, termos i ciepły koc nie jest tu biwakowym ekwipunkiem. Gdy ściśnie mróz, ratują życie.
Widać stąd światła w ciepłych przytulnych mieszkaniach. Warszawiacy wracają do domów. Trasą, tuż nad naszymi głowami gnają samochody. Tu toczy się życie ludzi, którzy tęsknią za ciepłem. Możesz coś dla nich zrobić! Ufunduj Ciepłą Pakę dla osoby w kryzysie bezdomności.