Esperence znaczy nadzieja. To też imię tej dwuletniej dziewczynki, w życiu której niczego nie brakowało tak bardzo jak właśnie nadziei.
Dziewczynka urodziła się w środku wojennej zawieruchy. Bezpieczeństwa nie był jej w stanie zapewnić ani rząd ani rodzice, którzy ciągle wywoływali kolejne konflikty między sobą. W końcu się rozstali. Ojciec odcinając się od przeszłości, wyjechał do Ugandy, matka zupełnie bagatelizując obowiązki względem małego dziecka, też zaczęła układać sobie życie od początku. Przytomna okazała się jedynie babcia Esperence. Zaopiekowała się małą, by nie dopuścić do kolejnej tragedii.
Szczere chęci jednak nie wystarczyły. Nie mając środków do życia, babcia mogła jedynie patrzeć, jak małej Esperence ubywa sił. Kiedy sytuacja stała się krytyczna, ktoś poradził jej, by wyruszyła do Ntamugengi.
Jak kończy się ta historia? Dzięki Wam oczywiście szczęśliwie! Co prawda przyjęliśmy małą w ostatniej chwili, ostre niedożywienie i pierwsza malaria, która wywołała anemię (Hemoglobina 3, choć powinno być co najmniej 10). Szybka reakcja naszego personelu, transfuzje krwi, tlen, leki. W kolejnych tygodniach wzmacnianie wątłego organizmu, kroplówki i mleko terapeutyczne. Dziś po raz pierwszy mała Esperence stoi na nogach o własnych siłach. Jeszcze to trochę potrwa zanim zacznie się uśmiechać i bawić, ale wiemy co robić, więc w końcu i to uda nam się osiągnąć. Będziemy też dalej pomagali małej i jej babci, by podobna sytuacja już się nie wydarzyła.
Tak działa bardzo ważny projekt Dobrej Fabryki — Inwestycja Życia, która ratuje ponad 1000 dzieciaków w podobnym stanie każdego roku. Jeśli zdecydujecie się wykupić roczne Akcje o wartości 10, 20, 50, 100 lub 200 zł, możecie być pewni, że będą to najlepiej zainwestowane pieniądze. Uratujecie za nie życie najsłabszych i bezbronnych dzieciaków, sprawicie, że przestaną czuć głód i zaczną się uśmiechać. W końcu – odzyskacie dla nich dzieciństwo.