Kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć o możliwości ratowania pacjentów chorych na nowotwór. Dziś za sprawą Waszych PIĄTEK ośrodek w Ntamugendze podejmuje się leczenia coraz bardziej skomplikowanych przypadków. Jeśli my im nie pomożemy, nie pomoże im nikt.
Rodzice Joasi wędrowali od szpitala do szpitala. Brak onkologów w Kongu — w całym Północnym Kivu jest tylko jeden — sprawia, że trudno tu o trafną diagnozę i propozycję leczenia dla takich osób jak ona. Na widok kilkumiesięcznej dziewczynki z dużą masą na policzku lekarze bezradnie rozkładali ręce. W końcu trafiła do nas. Mamie bardzo zależało, byśmy zaproponowali dziewczynce coś więcej niż kolejną maść.
Zrobiliśmy USG, biopsję, siostra Agnieszka ściągnęła na konsultację onkologa i zapadła decyzja o operacji. Mała Joasia jest już po zabiegu. Biopsja wykazała, że zmiana nie jest groźna. Cała rodzina odetchnęła z ulgą. Widoczna na zrobionym kilka dni temu zdjęciu opuchlizna z każdym dniem zmniejsza się. Coraz większy za to jest uśmiech Joasi i chęć do zabawy.
Dziękujemy
Jeśli tylko zechcesz puścić swoją piątkę w dobroczynny obieg, właśnie takie rzeczy będziemy robić razem każdego dnia!
Dołącz do nas i Przybij nam 5!