Zaraz po wybuchu rosyjskiej rakiety w Wyszogrodzie byliśmy na miejscu z pomocą. Pocisk miał zapewne zniszczyć rozdzielnię prądu lub elektrociepłownię. Zniszczył życie kilkudziesięciu rodzin. Oficjalnie 7 osób zginęło.
Dziś w nocy znów obudził mnie dźwięk syreny z aplikacji, która wciąż działa w tle. Ukraińcy musieli zejść do schronów. Ale to nie jest po prostu nowa normalność, rutyna, do której można przywyknąć.
Po każdym ataku, wyjście na powierzchnię to powrót do coraz trudniejszej rzeczywistości. Takiej, w której zaczyna brakować ciepła, wody, światła, możliwości kontaktu z bliskimi i dostępu do informacji o tym, co dalej. My nie musimy schodzić do schronu. Musimy jednak wciąż pomagać Ukraińcom z niego wychodzić. O tym jest nasze człowieczeństwo. Nieobojętność na to, że komuś zimno, ktoś zamarza i nie ma co jeść. O nieobojętności jest też przecież Boże Narodzenie.
Nie bądźmy obojętni! Ciepła Paka dla Ukrainy to bardzo konkretna forma pomocy. Ciepły koc, śpiwór, piecyk, lampa naftowa, wysokoenergetyczny posiłek. Dołącz do nas! Nie bądźmy obojętni.
Mateusz Gasiński