Choć w Burkina Faso brakuje jedzenia, jego produkcję dodatkowo ograniczają… względy bezpieczeństwa. Władze wprowadziły zakaz uprawy zbóż wysokich. Pola kukurydzy są potencjalną kryjówką dla dżihadystów i szlakiem ich ekspansji na południe. Wyobraźcie sobie, jak paraliżujący musi to być strach i realne, bliskie zagrożenie. Dla wielu oznacza to głód.
Kryzys klimatyczny i bieda sprawiają, że w Burkina Faso, Mali i Nigrze już ponad 14 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej. 2,5 miliona mieszkańców uciekło ze swoich domów i nie ma się gdzie podziać. To tak, jakby populacja Warszawy i Krakowa w jednym momencie musiała szukać schronienia na peryferiach, pozbawiona jedzenia, dachu nad głową, pracy i możliwości powrotu do siebie.
W naszym ogrodzie w Gourcy, w północnej części Burkina Faso, sezon ogórkowy jest w pełni. I choć wokół surowa pustynia, krajobraz brązów i szarości, robimy wszystko, by u nas było zielono. By tak mogło być, potrzebujemy Was teraz bardziej niż kiedykolwiek dotychczas.
Wyjście do pracy na pole to dziś w Burkina Faso naprawdę akt bohaterstwa. Walcząc z głodem, ludzie ryzykują życiem. Dlatego prosimy Was, by sezon ogórkowy w naszym ogrodzie w Burkina Faso trwał jedynie dosłownie. Nie róbmy sobie wakacji od pomagania. I jedno i drugie wspaniale się łączy. Dzięki naszemu Sklepowi z Dobrem, nawet wypoczywając na plaży, możemy robić dobro i na przykład, zazielenić kawałek pustyni w Burkina Faso.