Nasza pomoc dotarła właśnie do Teterivskie na północ od Kijowa, gdzie z 500 domów rosyjskie bomby nie zniszczyły tylko 17. Kobiety z Ukrainy, ściskające paczki żywnościowe jak największy skarb, ze łzami w oczach dziękują, że przyjechaliśmy.
Oblężony jeszcze miesiąc temu Czernihów też właśnie otrzymał Waszą pomoc. Od pierwszych godzin wojny jesteśmy tam, gdzie ludzie potrzebują nas najbardziej. Najpierw po ukraińskiej stronie w pasie przygranicznym, dziś w wyzwolonych, choć prawie doszczętnie zrujnowanych miastach i wioskach lub w tych wciąż walczących, jak choćby Mikołajów, do którego żywność i specjalne filtry do wody są właśnie w drodze.
To dzięki Wam zawsze jesteśmy gotowi odpowiadać na potrzeby na miejscu – a te zmieniają się dynamicznie. Jedna potrzeba pozostaje stała – bez Waszego wsparcia finansowego nie możemy zapewniać pilnej pomocy, która jest konieczna, aby ratować życie i zadbać o najbardziej poszkodowanych przez wojnę! Podarujcie potrzebującym z Ukrainy paczkę żywności i dołączcie do nas!