Marcel ma 20 lat, chodzi do 2 klasy liceum, ale regularnie opuszcza szkołę z powodu choroby. Chłopak mieszka w okolicach wioski Saoudé w trudno dostępnym, górzystym terenie na północy
Togo. W porze deszczowej i gdy znad Sahary wieje harmattan, Marcel zwija się z bólu. To najtrudniejsze chwile w roku. Marcel dobrze wie, że choroba zaatakuje go wtedy ze zdwojoną siłą i bardzo boi się, gdy nad wioskę nadciągają deszczowe chmury. Mama młodzieńca, bardzo chce mu pomóc, ale na wizytę u lekarza specjalisty nigdy nie było jej stać.
Nasza wysłanniczka do Burkina Faso, Gosia Tomaszewska, opiekuje się również punktem aptecznym świętego Fridolina właśnie w Saoudé. Kilka dni temu dotarła na miejsce z ufundowanymi przez Was zapasami leków na najbliższe miesiące! Projekt świadczy pomoc dla blisko 4000 osób rocznie.
To ekstremalnie biedna okolica. Mieszkańców nie stać na leki, przychodzą więc do Świętego Frydolina z receptami od felczerów (czasem idą po kilkanaście kilometrów w jedną stronę) i tu dostają wszystko, co mają zapisane, a standardową opłatą jest… miska kukurydzy, sorgo albo innego zboża. Ta żywność jest gromadzona i rozdawana tym, którzy w porze suchej nie mają co jeść. Apteka w Saoudé pracuje 5 dni w tygodniu i jest dostępna dla wszystkich.
Marcel regularnie przychodził od nas po leki, ale prócz kolejnych tabletek przeciwbólowych musieliśmy mu pomóc w znalezieniu przyczyn dolegliwości, by choroba nie paraliżowała jego życia kilka razy w roku. Zabraliśmy Marcela do stolicy i zrobiliśmy mu komplet badań. Trafił na konsultację do hematologa i wie już, że przyczyną jego problemów jest anemia sierpowata. Z lekarzem widzi się regularnie, a odpowiednie leki pozwalają mu normalnie funkcjonować. Trudno opisać wdzięczność, z jaką Marcel odwiedził dziś aptekę, by pokazać nam, że leczenie działa, że w jego życiu zmieniło się wszystko.
Bardzo Wam dziękujemy za to, co robicie dla Marcela i innych mieszkańców północnego Togo!!!
Nasze apteczne półki można uzupełnić w bardzo prosty sposób. Wystarczy odwiedzić Dobroczynne24 i sięgnąć po medykamenty, które codziennie ratują zdrowie i życie najbiedniejszych z okolic Saoudé.