— Z dzieciństwa pamiętam wieczną tułaczkę — zwierza się Lucie. Przekłada kolorowe batiki i układa je równo na półce w pracowni krawieckiej przy szkole zawodowej dla dziewcząt w Dakarze. Uwielbia tu być, szyć, haftować i układać wszystko, kiedy kończy pracę. — Trudna sytuacja zmusiła jej rodziców do emigracji. W poszukiwaniu pracy z Gwinei przenieśli się do Dakaru.
— Było nas trzynaścioro. W domu brakowało jedzenia. Pamiętam pokój, który dzieliłam z całą dwunastką. W końcu i tu sprawy nie potoczyły się dobrze i część rodziny wróciła do Gwinei. Niestety musiałam się przeprowadzić — wspomina Lucie.
— Kiedy w domu się nie układało, lubiłam chodzić do zakładów krawieckich i podpatrywać, jak powstają ubrania. Marzyłam o tym by móc sobie uszyć sukienkę, ale zawsze brakowało na to pieniędzy — mówi Lucie.
Brak jakichkolwiek perspektyw był katalizatorem, by walkę o siebie wziąć w swoje ręce. Przekonała ojca. Zgodził się, by wróciła do Dakaru, znalazła Foyer Maria Goretti. Bała się, ale mocno wierzyła, że jej plan się uda.
Już na początku edukacji zwróciła uwagę Siostry Ewy swoją odwagą i ciekawością świata. Błyskawicznie opanowała obsługę maszyn do szycia oraz bardziej zaawansowanych overlocków i elektronicznych hafciarek.
Po ukończeniu naszej szkoły, choć mogła znaleźć zatrudnienie wszędzie, została w tworzonej przy szkole spółdzielni krawieckiej. Dzięki swojej pracy może utrzymać siebie i wspierać rodzinę. Przekonała również swoją młodszą siostrę, że warto o siebie zawalczyć, i pomogła jej przygotować się do egzaminów do dakarskiej szkoły.
Dziś Lucie już całkiem inaczej mówi o swoich marzeniach. Dzięki szkoleniom, nauce przedsiębiorczości i praktycznym zajęciom krawieckim ma plan, by otworzyć własny salon, w którym będzie realizować swoje projekty z dzieciństwa i tworzyć wspaniałe kreacje.
Kobiety na całym świecie noszą w sercach podobne pragnienia: marzą o bezpieczeństwie, zdrowiu, spokojnym życiu i szczęściu dla swoich dzieci i bliskich. Nie każda jednak ma szansę na realizację tych marzeń. Pomóż w spełnieniu marzeń kobiecie z ubogich rejonów Senegalu i ufunduj jej dzień nauki.