Poznajcie historię Pauline

Burkina Faso

Według ONZ to jeden z najsłabiej rozwiniętych krajów na świecie. Charakteryzuje się jednym z najniższych wskaźników rozwoju społecznego HDI (Human Development Index). Wynosi on 0.4, co sprawia, że Burkina Faso zajmuje 185. miejsce na liście 188 krajów.

Garść informacji:
  • 44% społeczeństwa żyje za mniej niż 1,90 dolara dziennie
  • współczynnik alfabetyzacji młodzieży wynosi 58,3% i pozostaje jednym z najniższych na świecie
  • jedynie 58,3% osób powyżej 15. roku życia potrafi czytać i pisać.
  • rolnictwem trudni się 80% ludności czynnej zawodowo
Uczymy przedsiębiorczości i podstaw rolnictwa

45

rodzin z wioski Gourcy
Przygotowujemy do zawodu krawcowej

47

kobiet

27.05.2021

Pozostając jeszcze w klimacie wczorajszego wielkiego święta wszystkich Mam, chcemy opowiedzieć Wam historię Pauline. Mieszka w Gourcy na północy Burkina Faso, ma 38 lat i jest mamą trójki dzieci. W domu rodzinnym nie zaznała wygód. Musiała porzucić naukę w szkole, bo rodziców nie było stać na opłacenie czesnego. Dziś jak mało kto rozumie, jak ważna jest edukacja. Ta wiedza motywuje ją do ciężkiej pracy, dzięki której jej rodzina może godnie żyć, a dzieci chodzić do szkoły.

Paulina wstaje wcześnie rano i w przydomowej kuchni przygotowuje gonre, danie z fasoli, które sprzedaje później w szkolnej kantynie. Jak tylko skończy, biegnie do ogrodu, by podlać warzywa. Później zajmuje się domem. – Praca w ogrodzie Dobrej Fabryki daje mi spokój, że będę mogła dać moim dzieciom to, czego nie mogłam dostać w domu rodzinnym. Zarobione pieniądze przeznaczam na szkolne opłaty dla dzieci, a to co zostanie odkładam na wypadek, gdyby kiedyś potrzebowali lekarza.

Dzięki możliwościom, jakie dajecie najbiedniejszym mieszkańcom Gourcy, pozwalając nam rozwijać w Gourcy rolniczy projekt, Pauline nie musi już podejmować dramatycznych decyzji. – Pamiętam, jak nie raz musiałam wybierać, co opłacić najpierw, które z trójki dzieci wysłać do szkoły, a któremu tłumaczyć, że nie może do niej pójść. Dzięki możliwości pracy w ogrodzie w moim życiu zmieniło się wszystko — mówi Pauline.

Dziękujemy, że jesteście z nami!!! Wyprodukujmy dziś wspólnie odrobinę dobra dla ludzi, dla których jesteśmy jedyną nadzieją.

Przygotujmy szpital na pomoc ofiarom wojny

Pilna pomoc dla Konga

W Gomie słychać strzały, wybuchy ciężkich ładunków i niekończące się serie z karabinów automatycznych. Bez Was nasz szpital nie uratuje życia tych, którzy dotrą do niego z nadzieją otrzymania pomocy. Pomóżcie nam uzupełnić zapasy leków i jedzenia, by szpital mógł działać nieprzerwanie.

czytaj więcej

Mamy już:
76 537
Potrzebujemy:
70 000