To maleństwo urodziło się pośród świstu kul i wybuchów wstrząsających ziemią.
Joseline i jej mama są jednymi z ofiar walk, które przetoczyły się przez okolicę Ntamugengi w Demokratycznej Republice Konga ponad trzy miesiące temu. Trudno wyobrazić sobie, co czuła jej mama, gdy z noworodkiem musiała uciekać w kolejne nieznane miejsca pośród wybuchów i strzałów. Stawką było przeżycie. Cokolwiek do jedzenia i schronienie, które nie zawali się na głowę.
Stres był tak ogromny, że przestała produkować pokarm i nie mogła nakarmić córki. Mleko zastępcze, w warunkach wojennych, było nie do kupienia.
W ostatniej chwili trafiły do ośrodka dożywiania w Ntamugendze, który, choć położony na linii walk między armią a rebeliantami, cały czas funkcjonuje i ratuje życie kolejnych dzieci.
Dziś najgorsze już za nimi, ale Joseline nadal wymaga wielu miesięcy terapii dożywiającej. Znacie nas i wiecie, że nie poprzestaniemy na nakarmieniu dziewczynki – chcemy, by zarówno dziecko jak i mama otrzymały kompleksową opiekę – pełną terapię dożywiającą, ale także edukację na temat dietetyki oraz uprawy warzyw.
Wiatraczek dla Życia to forma kompletnej pomocy dla dziecka, które zagrożone jest chorobą głodową i jej następstwami. To nowa szansa dla dzieci takich jak Joseline, które nie poradzą sobie same.
Wielu z nas rozpoczyna rok od postanowień – dziś chcemy prosić Cię, by pośród nich znalazło się uratowanie jednego małego życia. Rozkręć z nami Wiatraczek dla Życia Joseline!