RUSZAMY NA WALKĘ Z GŁODEM!! Na zdjęciu czternastoletni Héritier. Trafił do nas w krytycznym stanie. To jeden z wielu naszych pacjentów, o których codziennie toczymy walkę w ośrodku dożywiania w Dem. Rep. Konga. Nasza misja jest prosta. Chcemy w oczach Héritiera, jego kolegów i koleżanek zobaczyć błysk! Sprawić, by na dobre zapomnieli, czym jest głód! Chcemy odzyskać dla nich dzieciństwo!
Co niespełna cztery sekundy na skutek głodu, niedożywienia i wywołanych nim chorób umiera na świecie jedna osoba. Siedemnaście w ciągu jednej minuty, dwadzieścia pięć tysięcy każdego dnia, ponad dziewięć milionów w ciągu roku. To półtora Holokaustu rocznie. Cztery razy więcej niż łączna liczba ofiar pandemii Covid-19 do tej pory. Nic tak mocno nie wpłynęło na losy ludzkości. Żadna choroba, żadna wojna nie pochłonęła więcej ofiar. Wciąż jeszcze żadna plaga ani epidemia nie była tak niszczycielska – i jednocześnie tak łatwa do zwalczenia – jak głód.
Już ponad 800 milionów ludzi na całym świecie cierpi z powodu głodu. Powód? Zmiany klimatyczne, migracja, wojny, niewystarczająca produkcja żywności w stosunku do liczby mieszkańców w najbiedniejszych krajach, brak dostępu do służby zdrowia i edukacji. Z powodu pandemii, zamkniętych granic, braku możliwości pracowania, obserwujemy w ostatnich miesiącach dramatyczny wzrost poziomu biedy i destabilizacji bezpieczeństwa w prowincji Północne Kivu, w którym od siedmiu lat leczymy i karmimy głodnych.
To Wy sprawiacie, że nieprzerwalnie od tych siedmiu lat, DZIEŃ w dzień, nasze myśli, działania i plany koncentrują się wokół DZIECI, które tylko dlatego że urodziły się w biedzie, pozbawione są przyszłości. Organizm dziecka poniżej piątego roku życia, które nie otrzymuje wystarczająco dużo do jedzenia, traci możliwość prawidłowego rozwoju i nie będzie już nigdy tym, kim mogło się stać.
Dlatego tak bardzo Was DZIŚ potrzebujemy!!! Musimy pilnie na kolejnych centymetrach kwadratowych tego świata tą okrutną niesprawiedliwość zmienić w ŻYCIE.
Héritier trafił do nas w stanie krytycznym. Obawialiśmy się, czy przeżyje pierwszą noc. Trudno opisać, w jak trudnych warunkach spędził z rodziną ostatnie miesiące. Przyszłość stała się dla nich luksusem dostępnym tylko dla ludzi, którzy się odżywiają, a kolejny posiłek najbardziej niepewnym i jednocześnie najbardziej upragnionym momentem. Po kilku dniach intensywnej opieki udało nam się ustabilizować stan chłopaka. O postępach w jego powrocie do zdrowia będziemy Was informowali na bieżąco.
Nie daj sobie wmówić, że nie masz na nic wpływu. Masz większy niż myślisz!!! Podziel się drobną kwotą. 5, 10 może 15 złotych (tyle kosztuje jeden posiłek terapeutyczny). Przekaż tyle, ile możesz, ale zrób to teraz!!! Odwiedź nasze dobroczynne24.pl