Bardzo dziękujemy, że odpowiadacie na nasz wczorajszy apel o wsparcie chorych w Libanie. Ceny usług i produktów szaleją teraz na całym świecie, ale to, co w ostatnich miesiącach spotkało Libańczyków, nie da się porównać z żadnym innych kryzysem od XIX wieku. Wzrost cen żywności o 400%, 90 procentowa utrata wartości funta libańskiego, doprowadziły 80% społeczeństwa na skraj ubóstwa. Ubóstwa rozumianego tak, że zakup jednego listka paracetamolu, zatankowania 20 litrów paliwa czy zakup opakowania podpasek, stał się luksusem dostępnym tylko dla nielicznych.
Popatrzcie tylko na twarze naszych podopiecznych, na wdzięczność i nadzieję w ich oczach, które budzicie, zapewniając im absolutne podstawową dla godności człowieka rzecz – leki, bez których nie są w stanie funkcjonować.
W Dobrej Fabryce nigdy nie prosimy Was o duże pieniądze. Walka z dramatycznie niesprawiedliwym podziałem dóbr nie powinna polegać na ogołoceniu jednego Billa Gatesa, ale na tym, że każdy z nas, którzy mamy trochę, zrezygnuje ze swojego troszeczkę.
O tym, że modlitewny, emocjonalny i finansowy crowdfunding jest metodą, by przybywało na tym świecie dobra, przekonujemy Was od lat. Dzięki małym sumom możemy nie przestawać produkowania dobra nawet, kiedy sami nie mamy zbyt wiele. Opakowanie antybiotyku, na które większość Libańczyków nie może sobie już pozwolić, to w naszym Sklepie z Dobrem zaledwie 20 zł. Jeśli uda się Wam dziś wykroić w swoim budżecie równowartość jednej kawy i ciastka w kawiarni, zyskacie o wiele więcej. Świadomość, że wyrównaliście dziś komuś szanse, podarowaliście najbardziej podstawową pomoc, która należy się każdemu. Pomożecie komuś stanąć na nogi i dacie siłę, by mógł przez te niełatwe czasy znów iść dalej sam.