Krysia myślała, że wie co to wojna. Od 2014 roku w Doniecku słychać było strzały. Do wymiany ognia wszyscy jednak przywykli. Strzały stały się z czasem jednym z dźwięków tła codzienności. 24 lutego 2022 roku Krysia zrozumiała, że o wojnie jeszcze nic nie wie.
– To był horror. Nie chcę tego pamiętać. Wszystko się trzęsło, wszystko płonęło.
Krysia nie wiedziała, gdzie uciekać, więc została. Próbowała przywyknąć, ale do tak strasznych widoków i strachu nie da się przywyknąć. W połowie sierpnia brakło prądu, wody, jedzenia. Usłyszała o kolejnej już ewakuacji. Już się nie wahała. Dotarła do Dnipra.
Nadal nie wie, gdzie się podziać i co będzie dalej, ale czuje się bezpiecznie. Wszystko co ma mieści się razem z dwójką dzieci na dwóch połączonych ze sobą łóżkach. Prócz spokoju, jedzenia i troski, które otrzymuje w punkcie czasowego pobytu, nic w tej chwili nie chce.
W Dobrej Fabryce zawsze skupiamy się na ludziach, nie liczbach. Słuchamy ich i kroimy dla nich pomoc na miarę. Wspierając punkty czasowego pobytu w Dnieprze, wyciągamy rękę do najbardziej ubogich, którzy nie mieli dokąd uciekać i nie mieli za co. Podaruj posiłek Krysi, pomóż jej nakarmić swoje dzieci.