Zanim trafiła do Kabugi, przeszła swoje. Nie miała warunków, żeby chorować, ale choroba nie wzięła tego pod uwagę. Opuszczona, samotna i zaniedbana doświadczyła okrucieństwa biedy i braku samodzielności. Kiedy trafiła do Kabugi, zaczęła liczyć swoje życie od początku.
Pacjenci trafiają do nas umęczeni. Często zaniedbani, bezsilni. Widać, że cierpią i przede wszystkim w ich oczach widać głęboki, egzystencjalny smutek. Wystarczy chwila i wrastają w to miejsce, nazywają je domem. Zapominają o bólu i samotności. Tak było z Virginie.
Nie ma hospicjum bez łóżek. W rwandyjskiej Kabudze przywracamy godność, przynosimy ulgę w cierpieniu, obracamy największe ludzkie nieszczęścia w radość z każdego poranka. Pomagamy żyć do samego końca chorym, którzy gdzie indziej ze swoim cierpieniem po prostu by sobie nie poradzili. Komfort pacjenta to nasz najwyższy priorytet. Dlatego hospicjum potrzebuje dziś Was!
Wasze regularne wsparcie pozwala utrzymać to niezwykłe miejsce, ale przyszedł czas, że musimy zainwestować w zakup specjalistycznych łóżek. Te, które mamy, służą pacjentom od samego początku działalności hospicjum. Już naprawdę wymagają zmiany.
Koszt 20 specjalistycznych łóżek rehabilitacyjnych, wraz z materacami przeciwodleżynowymi, to 129 050 zł. Niemało, ale biorąc pod uwagę, jak kluczowe dla przywracania godności pacjentów paliatywnych jest to wyposażenie, nie możemy na tym oszczędzać. Bardzo dobrze zrozumiała to firma SynergyOil Polska, która bez chwili zawahania przekazała nam na ten cel 45 000 zł, czyli 1/3 potrzebnej sumy. Do sfinansowania całości potrzebujemy Was!
42 złote. O tyle Cię dziś prosimy. O tyle samo poprosimy jeszcze 2000 innych osób. To naprawdę może być najlepiej wydane dziś 42 zł.
Chodźcie z nami po łóżka!