Ze zdjęcia uśmiecha się do Was Catherine, 25-letnia studentka historii i równocześnie kursantka naszej szkoły krawieckiej w Gourcy.
Historia Catherine jest długa, międzynarodowa i pełna determinacji. Dziewczyna pochodzi z bardzo ubogiej rodziny na północnym wschodzie Burkina Faso. Jej ojciec zmarł, kiedy Catherine miała zaledwie cztery lata. Wychowaniem dzieci i utrzymaniem rodziny od tego momentu zajmowała się matka. Opieka nad dziećmi i praca jedynej żywicielki domu były wysiłkiem ponad jej możliwości. Nie mogła zapewnić bytu wszystkim dzieciom, dlatego, by zapewnić im bezpieczną przyszłość bez głodu, poprosiła o pomoc w wychowaniu dzieci swoje rodzeństwo. Jaka to musiała być trudna decyzja dla matki!
Catherine znalazła drugi dom u młodszej siostry swojej mamy, w Togo – tam udało jej się skończyć szkołę średnią i zdać maturę. Wszystko to pod czujnym okiem Gosi Tomaszewskiej, naszego Anioła Rozwoju. Po maturze wróciła do rodzinnego Burkina Faso, gdzie rozpoczęła bardzo wymagające studia historyczne.
Catherine za dobrze pamięta czasy, kiedy foufou nie wystarczało dla wszystkich – wie, jak to jest chodzić spać głodną. Dlatego, choć po zakończeniu studiów chciałaby zostać historykiem, marzy jej się także konkretny fach w ręku, który zapewni jej bezpieczeństwo i sprawi, że będzie mogła spokojnie myśleć o założeniu rodziny.
A że dziewczyna co sobie postanowi, to osiągnie – po latach odnalazła numer telefonu Gosi, przedzwoniła, opowiedziała jej o swoim marzeniu i tym sposobem znalazła się na liście uczennic w naszej szkółce krawieckiej w Gourcy!
Swoimi zdolnościami wyprzedza koleżanki z roku, z każdym dniem szyjąc coraz to trudniejsze wzory. Bardzo cieszy ją to, że może pogodzić studia z nauką zawodu. Mówi, że nawet jeśli studia historyczne nie zapewnią jej pracy, po krawiectwie zawsze będzie miała cenioną na rynku, praktyczną umiejętność. A my, patrząc na profesjonalne wykroje jej kreacji, nie mamy wątpliwości, że krawcową będzie wybitną!
Catherine nie brakuje determinacji ani zdolności – ale wiecie, co pomogłoby jej w idealnym starcie? Własna maszyna do szycia, która pozwoli na samodzielność od razu po opuszczeniu murów szkoły. Taka maszyna jest wydatkiem nieosiągalnym dla żadnej z uczennic naszej szkoły krawieckiej w Gourcy. Stwórzmy najpiękniejszą kreację, tym razem dla kursantek Gourcy, uszytą na Maszynie Dobra! Niech Gourcy rozbrzmiewa wesoło dźwiękiem maszyn, które z każdą kreacją przybliżają młode kobiety do samodzielności i bezpiecznej przyszłości. Niech nasze dziewczyny szyją, aż pękniemy z dumy!