Radość rodziców była ogromna, gdy Jeremiasz pojawił się na świecie. Długo na niego czekali. Pierwsze tygodnie życia maleństwa upływały na wzajemnym poznawaniu i uczeniu się siebie. Wszystko szło tak, jak powinno aż do 3 miesiąca. Wtedy czujni rodzice zauważyli, że coś dzieje się z oczami chłopczyka. Szereg konsultacji w różnych ośrodkach zdrowia, ktoś polecił, by jechać do prywatnej kliniki w stolicy. Tam lekarze uspakajali, że wszystko będzie dobrze…
Przerażeni rodzice starali się ufać zapewnieniom lekarskim, ale instynkt podpowiadał im, że trzeba działać. Spuchnięte, pokryte białymi plamami oczy maleństwa zdawały się coraz bardziej tracić zdolność widzenia. – Jedźcie do Ntamugengi, tam Wam na pewno pomogą – usłyszeli od kogoś.
Tam, gdzie inni rozkładają ręce, personel medyczny Ntamugengi dzięki wsparciu Dobrej Fabryki, czyli Waszemu, robi wszystko, by nikogo nie zostawić bez pomocy. W samym środku lasu równikowego wymaga to czasem dosłownie poruszenia nieba i ziemi. Dla tysięcy chorych w promieniu dziesiątek kilometrów nasz personel jest jedyną nadzieją.
Po pierwszej konsultacji dla naszych lekarzy wszystko było jasne – siatkówczak, nowotwór oka. Choroba była już w tak zaawansowanym stadium, że oczu Jeremiasza nie udało się uratować. By ratować życie chłopca, konieczne było rozpoczęcie chemoterapii, którą nasza placówka – współpracując z jedynym na 10 milionów mieszkańców onkologiem – od niedawna podaje jako jedna z nielicznych w całym wschodnim Kongu. Dla rodziców Jeremiasza to był koszt nie do udźwignięcia, więc całość pokryliście Wy!!!
Jeremiasz zareagował na chemioterapię bardzo dobrze. Oczywiście będziemy się z nim spotykać regularnie, by kontrolować, czy choroba się nie powraca. I choć nie udało się ocalić oczu chłopczyka, to bardzo byśmy chcieli, by jego życie nie straciło kolorów. Dostał od nas na początek zestaw zabawek, które mają mu pomóc w rozwoju.
Kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć o możliwości ratowania Jeremiasza. Dziś za sprawą Waszych PIĄTEK ośrodek w Ntamugendze podejmuje się leczenia coraz bardziej skomplikowanych przypadków. Jeśli my im nie pomożemy, nie pomoże im nikt.
Przybij nam dziś 5! Daj się przekonać, jak wielkie rzeczy jesteśmy w stanie robić razem!