Odwiedzamy rodzinę Abdula, której Katerina z Nikosem pomagają, dając dach nad głową. Szczęśliwa rodzinka dzieli się swoją wdzięcznością za pośrednictwem najstarszego z synów – Mustafy, który chodzi do szkoły w Mitilini. Jako jedyny w domu pięknie mówi już po grecku i dumnie występuje dziś w roli tłumacza.
Gdyby nie pomoc w zapewnieniu dachu nad głową, ta sześcioosobowa rodzina mieszkałaby dziś na ulicy. Wszyscy dostali w Grecji azyl. Prawo mówi jednak, że kiedy już się go dostanie, traci się prawo do pobytu w obozie. Rok temu rodzina Abdula dostała pomoc z projektu unijnego, który zapewniał najbardziej potrzebującym mieszkańcom obozu schronienie w wynajmowanym mieszaniu. Tyle, że po roku projekt się skończył i unijna pomoc zamieniła się w horror rodziny, która mając azyl, nie miała już prawa nawet do namiotu w Morii. Wylądowaliby na bruku, gdyby nie Katerina z Nikosem.
Wasza przedświąteczna pomoc może zmienić historię kolejnych takich rodzin. Chcemy na wyspie przygotować pierwsze mieszkanie Dobrej Fabryki, do którego będziemy stopniowo przenosić kolejne rodziny z obozu, by następnie pomóc im się usamodzielnić. Dzięki Wam kolejne namioty z obozu mogą po prostu zniknąć.
Wystarczy odwiedzić dobroczynne24, a to naprawdę trwa tylko chwilkę i w ramach krótkiej przerwy w przedświątecznej krzątaninie ufundować choć jedną DOBRĄ CEGŁĘ pod Dach nad Głową dla uchodźcy z Lesvos. W ten sposób zapalicie w te Święta światło nadziei i dacie bezpieczne schronienie tym, którzy nie mają nic.