Poznajcie Gentille, nasz wielki skarb! W tej chwili walczymy o jej życie, ale walka z tak ciężkim stadium choroby głodowej nie jest równa. Każda godzina zmienia rozkład sił, odbiera lub daje nowe szanse. Znów bardzo Was potrzebujemy! Bez szybkiego uzupełnienia zapasów mleka terapeutycznego, będziemy bezradni.
Gentille to ofiara wojny w Demokratycznej Republice Konga, bo głód to choroba powojenna. Rodzice małej uciekli przed bombami i skryli się w Ugandzie w obozie dla uchodźców. Nikt im nie pomógł. Nie mogli też pomóc sobie sami. Wcześniej żywiła ich ziemia. Uciekając ze swojego domu stracili więc wszystko. Dziewczynka wpadła w niedożywienie na uchodźctwie. Rodzice nie mieli wyjścia. Zdecydowali o powrocie do siebie, w sam środek piekła wojny.
W ostatniej chwili trafili do nas, wciąż prężnie działającego, mimo okupacji rebeliantów, szpitala i ośrodka dożywiania w Ntamugendze. Lekarze ocenili stan małej jako ciężki. Apatia i opuchlizna głodowa już świadczą o chorobie, kiedy na ciele zaczynają pojawiać się rany, jest już bardzo źle.
Mleko terapeutyczne i ścisła opieka pediatryczna to nasza jedyna broń, by wygrać kolejną walkę o życie bezbronnego dziecka. Na ratunek dla Gentille możecie ruszyć z nami. Leczenie specjalistycznym mlekiem terapeutycznym jest kosztowne. Zerwane przez wojnę łańcuchy dostaw tę cenę jeszcze podnoszą. Każda puszka tej ratującej życie substancji jest na wagę złota. Nawet droższa, bo złotem, którego jest tu w bród, nikt Gnetille nie uratuje. Prosimy Was dziś o 15 złotych na jeden ratujący życie posiłek dla trzylatki.
Zróbmy to razem! Uratujmy Gentille!