Demokratyczna Republika Konga
Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in.: kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo (DRC) pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.
Garść informacji:
- 26,4 mln ludzi – 27% całej populacji Demokratycznej Republiki Konga cierpi głód
- 2,8 mln dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na ostre niedożywienie
- Ponad 400 000 ciężarnych lub karmiących kobiet jest skrajnie niedożywionych
- Niedożywienie dzieci jest główną przyczyną aż 45% wszystkich śmierci wśród dzieci poniżej 5 roku życia.
550
80
W Demokratycznej Republice Konga każdego tygodnia pomagamy ok. 250 dzieciom z niedożywieniem lub chorobą głodową. W mijającym roku wyleczyliśmy już 876 z umiarkowanego niedożywienia i 412 dzieci z ostrego niedożywienia. Tym drugim po prostu uratowaliśmy życie.
Koszt posiłku to 10 zł. Dla nas to tyle co kawa czy sok. Dla nich to jedyna szansa na przeżycie.
Kryzys humanitarny w Demokratycznej Republice Konga zaostrza się. Każdego dnia w naszym ośrodku dożywiania ratunku szuka kilkadziesiąt dzieciaków, ofiar biedy, kryzysu wywołanego przez rebelie i bandyckie napady. Mamy szansę uratować od śmierci z głodu wszystkie te maluchy.
Jak działa ośrodek dożywiania w Ntamugendze?
Pomagamy najmłodszym z rozpoznanym niedożywieniem, które może prowadzić do choroby głodowej zagrażającej ich życiu. Z przypadkami klinicznego niedożywienia walczymy na jednym z oddziałów szpitala. W ośrodku dożywiania dzieci dostają cztery posiłki dziennie i jedzenie na te dni, które przed kolejną wizytą spędzają w swoich wioskach.
Ośrodek dożywiania w Kongu (DRC) to zazwyczaj miejsce bardzo spokojne, bo dzieciaki krótko po utracie apetytu tracą też całą swoją radość i energię. Na szczęście dzięki WAM ta radość i energia wracają!!!
W czasie, gdy dzieci spożywają posiłek, w szpitalnym ogrodzie szkolimy rodziców z hodowli roślin. Poznają oni także najważniejsze zasady dietetyki. Te działania mają na celu zapobieganie kolejnym przypadkom niedożywienia wśród dzieci. Nad ośrodkiem czuwają dwaj wykwalifikowani pracownicy, kucharka oraz specjalista od żywienia. Dzięki bezpośredniej bliskości naszego szpitala dzieci i ich matki przebywające w ośrodku dożywiania zostają poddane badaniom kontrolnym.
Pielęgniarze regularnie odwiedzają pacjentów w ich domach. Wizyty są niespodziewane i mają na celu skontrolowanie, czy opiekunowie zastosowali się do rad i zaleceń z ośrodka dożywiania. Sprawdza się, czy po przeszkoleniu z uprawy ziemi w przyszpitalnym ogrodzie obok ich domów powstały choćby niewielkie poletka, z których plony urozmaiciłyby dietę domowników. Pielęgniarze kontrolują, czy rację żywności otrzymaną w ośrodku dożywiania przeznacza się faktycznie na to, by dziecko, które dopiero co wróciło do zdrowia, na dobre zapomniało, czym jest głód. Ważą dzieci, badają je i zapowiadają opiekunom, że znowu odwiedzą ich bez uprzedzenia.