Ukraina
24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła ofensywę militarną na Ukrainę, powodując ofiary wśród cywili i niszcząc infrastrukturę kraju. Ponad jedna czwarta ludności została zmuszona do opuszczenia swoich domów. W pierwszych tygodniach z Ukrainy uciekło ponad 4,3 miliona uchodźców, a drugie tyle jest wewnętrznie przesiedlonych. To najszybciej narastający kryzys uchodźczy od czasów II wojny światowej.
Nie możemy być obojętni na cierpienie naszych sąsiadów – od razu ruszyliśmy na pomoc!
70 000
Przekazaliście ponad 2500 paczek z żywnością, dziękujemy!
Z samego rana Rosja zaatakowała Ukrainę z siłą, której dawno nie byliśmy świadkami. Putin bierze odwet za most na Krym. Już kilkadziesiąt pocisków spadło na Kijów, Lwów, Dniepr i wiele innych ukraińskich miast. W głosie naszych partnerów z Kijowa, Dniepru i Odessy po raz pierwszy słychać panikę. Pociski wciąż spadają!
W Kijowie nie ma prądu. Temperatura dziś w nocy spadła do 2 stopni. Mieszkańcy, którzy zaczynali powoli w miarę normalnie funkcjonować, dziś znów, tak jak 24 lutego, nie wiedzą co będzie dalej. Boją się. Myślą o ucieczce.
Strach i brak dostępu do źródeł energii, który uniemożliwia ogrzanie się w coraz chłodniejsze noce, sprawia, że wiele osób znów zdecyduje się na ucieczkę z kraju. Ci, którzy zostaną, będą potrzebowali wsparcia. Tak jak w pierwszych dniach wojny.
Dzięki Wam możemy być gotowi w każdej chwili wyruszyć w kolejne miejsce, tam, gdzie pomoc będzie najbardziej potrzebna.
Nasza pomoc w ubiegłym miesiącu
Kilka tygodni temu Izium i okoliczne miejscowości wróciły w ręce Ukraińców. O raz pierwszy od początku wojny mogliśmy zobaczyć te tereny. Rosjanie zniszczyli wszystko. 80% miasta nie istnieje. Prócz budynków, dróg i mostów zniszczone są też źródła wody. Te, które wciąż działają, zostały zatrute.
Wszystkie kanały telewizyjne obiegły już zdjęcia masowych grobów, z których wydobywane są ciała maltretowanych matek, dzieci, żołnierzy. Ale w Izium są też żywi, wycieńczeni mieszkańcy, którzy wymagają natychmiastowej pomocy.
Izium i okoliczne miejscowości mają za sobą 6 miesięcy terroru. W promieniu 100 km nie ma ani jednego czynnego sklepu z żywnością. Mieszkańcy polegają na ostatnich ukrytych zapasach, a jeszcze częściej – na nadziei, że po prostu zdążą doczekać pomocy humanitarnej.
Natychmiast, jako jedni z pierwszych ruszyliśmy z pomocą.
Dołącz do nas, żywność i woda są pilnie potrzebne!
We wrześniu przekazaliśmy aż 10 ton pomocy humanitarnej – połowę stanowiło gotowe jedzenie do odgrzania, kolejne 25% to woda i suchy prowiant. Resztę stanowią bardzo potrzebne artykuły higieniczne.
Dla wielu osób przekazana przez Was żywność była pierwszym ciepłym posiłkiem od początku konfliktu. Poza gotową żywnością, zaopatrujemy mieszkańców w bezpieczną wodę w butelkach i planujemy proces uzdatniania wody w istniejących, zatrutych ujęciach.
Każde 12 zł to pełnowartościowy posiłek dla potrzebującej ofiary konfliktu na Ukrainie
Od początku wojny dostarczamy pomoc humanitarną do najbardziej potrzebujących
Wiemy jak to robić. Jako jedna z pierwszych organizacji humanitarnych dotarliśmy z pomocą do Ukrainy już dzień po wybuchu wojny. Wciąż dostarczamy pomoc humanitarną do miejsc najtrudniejszych, potrzebujemy jedynie Waszego wsparcia – każda złotówka to kolejny kilometr na mapie Dobra, w którą chcemy wpisać granice kolejnych wyzwolonych miast!
Za przekazane przez Was środki kupiliśmy: gotowe gulasze, chilli i pożywne zupy, opakowania kaszy gryczanej, pszennej, jaglanej, jęczmiennej i ryżu.