Pilna zbiórka

Pomoc humanitarna dla Ukrainy

Wesprzyj
Mamy już
43 181
Potrzebujemy
50 000
Akcje wsparło: 484 osoby
Udostępnij

Ukraina

Wojna, która eskalowała w lutym 2022 roku, wywołała ogromny kryzys humanitarny. 6,8 miliona osób uciekło z Ukrainy, a życie milionów ludzi, którzy pozostali w kraju, zostało zrujnowane przez działania wojenne. Ataki rakietowe niszczą infrastrukturę cywilną, w tym sieci energetyczne, wodociągi, szpitale i transport publiczny. Skala cierpienia dotyka zarówno uchodźców, jak i tych, którzy pozostali w kraju.

GARŚĆ INFORMACJI

  • Około 3,6 miliona osób wciąż pozostaje wewnętrznie przesiedlonych.
  • Ponad 12,6 miliona osób bezpośrednio dotkniętych wojną – doznali ran, stracili bliskich, a ich domy legły w gruzach.
  • Zniszczenia infrastruktury objęły między innymi 3 600 placówek edukacyjnych.
  • System ochrony zdrowia jest na skraju wydolności – odnotowano 2 100 ataków na placówki medyczne, w których zginęło co najmniej 197 osób, w tym lekarze i pacjenci, a wielu innych zostało rannych.
W 2024 roku udzieliliśmy wsparcia ponad

550 rodzinom

mieszkającym 16 km od frontu w obwodzie donieckim.
Dostarczyliśmy ponad

25 000 pacjentom

dziesiątki tysięcy materiałów medycznych, takich jak opatrunki, zestawy infuzyjne i cewniki.
Nawiązaliśmy współpracę z ponad

100 organizacjami,

w tym agencjami ONZ, międzynarodowymi i lokalnymi NGO oraz władzami, aby zapewnić skuteczną, skoordynowaną pomoc.
Stworzyliśmy wytyczne kryzysowe, które pomogły innym organizacjom w udzieleniu wsparcia ponad

40 000 osobom

dotkniętym zniszczeniem tamy w Kachowce w 2023 roku.
Karmimy

Przekazaliście ponad 2500 paczek z żywnością, dziękujemy!

Z samego rana Rosja zaatakowała Ukrainę z siłą, której dawno nie byliśmy świadkami. Putin bierze odwet za most na Krym. Już kilkadziesiąt pocisków spadło na Kijów, Lwów, Dniepr i wiele innych ukraińskich miast. W głosie naszych partnerów z Kijowa, Dniepru i Odessy po raz pierwszy słychać panikę. Pociski wciąż spadają!

W Kijowie nie ma prądu. Temperatura dziś w nocy spadła do 2 stopni. Mieszkańcy, którzy zaczynali powoli w miarę normalnie funkcjonować, dziś znów, tak jak 24 lutego, nie wiedzą co będzie dalej. Boją się. Myślą o ucieczce.

Strach i brak dostępu do źródeł energii, który uniemożliwia ogrzanie się w coraz chłodniejsze noce, sprawia, że wiele osób znów zdecyduje się na ucieczkę z kraju. Ci, którzy zostaną, będą potrzebowali wsparcia. Tak jak w pierwszych dniach wojny.

Dzięki Wam możemy być gotowi w każdej chwili wyruszyć w kolejne miejsce, tam, gdzie pomoc będzie najbardziej potrzebna.

 

Nasza pomoc w ubiegłym miesiącu

Kilka tygodni temu Izium i okoliczne miejscowości wróciły w ręce Ukraińców. O raz pierwszy od początku wojny mogliśmy zobaczyć te tereny. Rosjanie zniszczyli wszystko. 80% miasta nie istnieje. Prócz budynków, dróg i mostów zniszczone są też źródła wody. Te, które wciąż działają, zostały zatrute.

Wszystkie kanały telewizyjne obiegły już zdjęcia masowych grobów, z których wydobywane są ciała maltretowanych matek, dzieci, żołnierzy. Ale w Izium są też żywi, wycieńczeni mieszkańcy, którzy wymagają natychmiastowej pomocy.

Izium i okoliczne miejscowości mają za sobą 6 miesięcy terroru. W promieniu 100 km nie ma ani jednego czynnego sklepu z żywnością. Mieszkańcy polegają na ostatnich ukrytych zapasach, a jeszcze częściej – na nadziei, że po prostu zdążą doczekać pomocy humanitarnej.

Natychmiast, jako jedni z pierwszych ruszyliśmy z pomocą.

Dołącz do nas, żywność i woda są pilnie potrzebne!

We wrześniu przekazaliśmy aż 10 ton pomocy humanitarnej – połowę stanowiło gotowe jedzenie do odgrzania, kolejne 25% to woda i suchy prowiant. Resztę stanowią bardzo potrzebne artykuły higieniczne.

Dla wielu osób przekazana przez Was żywność była pierwszym ciepłym posiłkiem od początku konfliktu. Poza gotową żywnością, zaopatrujemy mieszkańców w bezpieczną wodę w butelkach i planujemy proces uzdatniania wody w istniejących, zatrutych ujęciach.

Każde 12 zł to pełnowartościowy posiłek dla potrzebującej ofiary konfliktu na Ukrainie

Od początku wojny dostarczamy pomoc humanitarną do najbardziej potrzebujących

Wiemy jak to robić. Jako jedna z pierwszych organizacji humanitarnych dotarliśmy z pomocą do Ukrainy już dzień po wybuchu wojny. Wciąż dostarczamy pomoc humanitarną do miejsc najtrudniejszych, potrzebujemy jedynie Waszego wsparcia – każda złotówka to kolejny kilometr na mapie Dobra, w którą chcemy wpisać granice kolejnych wyzwolonych miast!

Za przekazane przez Was środki kupiliśmy: gotowe gulasze, chilli i pożywne zupy, opakowania kaszy gryczanej, pszennej, jaglanej, jęczmiennej i ryżu.